Plus d’un million de livres, à portée de main !
Bookbot

Marcin Pełka

    Zobaczyć jętki o świcie
    Pogięte bajki
    Pogięte bajki. Spokój grabarza
    Chodzący we mgle
    Wielki Bór
    Twardy, Zimny, Martwy
    • 2024

      Na chwiejnych nogach to trzecia część przygód uwielbianego przez czytelników, upadłego rycerza, Ulricha von Bauma! Pogromca żyłaka i właściciel niesfornej grzywki w typowy dla siebie sposób popada w tarapaty, z których wychodzi zwycięsko tylko dzięki szczęściu, przypadkowi oraz… niewybrednym trunkom. Tym razem rycerz musi powstrzymać krucjatę wściekłego hrabiego Leibnitza, uratować karczmę przed najazdem łupacza, a także uwolnić się z jaskini i przy okazji nie dać się zabić strzydze – a to wszystko na chwiejnych nogach! Czy mu się powiedzie? Ten zbiór dwudziestu szalonych historii z krainy magii, mchu oraz roztoczy rozbawi każdego czytelnika do łez oraz pokrzepi słusznymi porcjami najprzeróżniejszych napitków.

      Na chwiejnych nogach
    • 2023

      Takiego żołnierza nie było jeszcze na żadnej wojnieWiceadmirał Jabłoński nie ma żadnych wątpliwości: plan jego dowódcy okaże się tragiczny w skutkach, a straty w ludziach i sprzęcie będą ogromne. Admirał Shuster jest jednak przekonany o słuszności swojej decyzji i nie dopuszcza myśli, że inwazja przeprowadzona według jego pomysłu może się nie udać. Zamiast zmienić strategię, odsyła statek niepokornego oficera na tyły wojsk. Stamtąd załoga krążownika Piłsudski ma się przyglądać rozwojowi wydarzeń.Jednym z załogantów jest sierżant Mobutu Orengo, czarnoskóry Polak, którego ręce aż świerzbią do walki. Choć zły na swój los, jest gotowy wskoczyć za Jabłońskim w ogień. Już wkrótce jego przełożony będzie potrzebował go bardziej, niż Mobutu się spodziewa. To od niego będą zależeć dalsze losy rebelii, to przed nim zostaną postawione wyzwania, którym żaden człowiek by nie podołał. Tylko czy gdy przyjdzie mu im sprostać, Orengo wciąż będzie człowiekiem?

      Żołnierz z ołowiu
    • 2023

      Przyszłość może stać się największym koszmarem ludzkości Mariusz, pracujący jako salowy, ma ręce pełne roboty. Każdego dnia rośnie liczba ofiar pandemii wirusa ostrej niewydolności oddechowej, która dotarła na Ziemię z marsjańskiej kolonii. Niedawno zmarła Milena, koleżanka z jego oddziału, w której skrycie się kochał. Ale pogrzebu nie będzie – ze względów bezpieczeństwa każda ofiara musi zostać natychmiast skremowana. Władza koncentruje się na szerzeniu propagandy, twierdząc, że ma wszystko pod kontrolą, a szczepionka już niedługo uratuje tych, którzy pozostali. W ferworze pracy i galopie myśli, Mariusz nie zauważa, że sam coraz częściej musi przystawać, by złapać powietrze… Marcin Pełka w swoim nowym zbiorze opowiadań s-f rozwija przed czytelnikami zaskakujące wizje spotkań mieszkańców naszej planety z superinteligentnymi cywilizacjami. Bawi się konwencjami i konstrukcjami innych światów, a na koniec każdej historii serwuje błyskotliwą puentę, która całkowicie zmienia jej odbiór. Przekonajcie się, do jakich katastrof może doprowadzić rozwój technologiczny…

      Spłycenie oddechu
    • 2022

      Tak wygląda przyszłość odbita w krzywym zwierciadle codzienności Czy zastanawialiście się kiedyś, jak będzie wyglądać nasza cywilizacja za kilkadziesiąt lat? Być może policja będzie patrolowała ulice dronami, miasta rozrosną się do niebotycznych rozmiarów, a ludzie staną się żywym towarem. Wszystko to oczywiście za sprawą technologii i postępu… Dzięki opowiadaniom z tomu „Likwidator” dowiecie się, do czego można wykorzystywać własne zęby, ile na rynku wtórnym kosztuje nerka albo jak bardzo zapracowany może być Anioł Stróż. Poznacie też sposoby na bardziej lub mniej eleganckie wyjście z imprezy… Kontrowersyjni bohaterowie, nieskrępowana wyobraźnia i absurdalny, ironiczny humor – oto fundamenty tego szalonego świata, w którym być może wkrótce przyjdzie nam żyć.

      Likwidator
    • 2021

      Czasem nadzieja na lepsze jutro okazuje się zabójcza. Detektyw Louis Sterling ma właśnie rozpocząć długo wyczekiwany urlop. Gdy w końcu udaje mu się domknąć wszystkie bieżące sprawy, do jego biura niespodziewanie wkraczają kobieta i mężczyzna z bronią w ręku, żądając jego pomocy. Okazuje się, że z pozoru zwyczajna sprawa, którą Sterling niedawno się zajmował, ma drugie dno. Samobójstwo kobiety czy raczej jej klona? A może nie samobójstwo, tylko sprytnie ukartowane morderstwo? Kiedy przeciwnikiem jest milioner o gangsterskich zapędach, rozwiązanie zagadki może się okazać dużo trudniejsze, niż wydawało się na początku... W swoim nowym zbiorze opowiadań Marcin Pełka po raz kolejny rozwija przed czytelnikiem futurystyczne wizje postępu technologicznego, jednocześnie skłaniając do refleksji nad jego pułapkami. Czy to dla ludzkości nadzieja na lepsze jutro, czy śmiertelne zagrożenie? Odpowiedzi każdy musi poszukać sam.

      Zobaczyć jętki o świcie
    • 2020

      Co się stanie, gdy przyszłość wymknie ci się spod kontroli? Zło potrafi przybierać najróżniejsze formy. Jego źródłem może być inżynieria genetyczna wykorzystywana do nielegalnego wspomagania ludzkiego organizmu. Podobnie jak symbioza człowieka z larwalną formą obcych. Ci, którzy po śmierci wstali z grobów, również nie zwiastują niczego dobrego... Czy znajdzie się ktoś, kto stawi czoła tym wszystkim zagrożeniom? Czy walka w obliczu przeważających sił wroga ma sens? Czy istnieje jakakolwiek nadzieja dla ludzkości? Odpowiedzi szukajcie w tych trzech niezwykłych historiach o facetach, którzy się nie poddali i mimo przeciwności losu mieli odwagę, by popłynąć pod prąd. Kiedy amok przeminął, stałem rozebrany do pasa, ociekając krwią. Część była moja ze świeżo wykonanej dziary niemrawo sączyło się kilka cienkich strużek. Ale większość czerwonej, lepkiej mazi pochodziła z dwóch ciał, które leżały nieruchomo u mych stóp. Oba były zmasakrowane. Nie ulegało wątpliwości, że jakakolwiek akcja reanimacyjna z góry skazana byłaby na porażkę. Zresztą nie było nikogo, kto by się jej podjął. Z pewnością nie zrobiłbym tego ja. Nie po to zabijałem, żeby przywracać do życia. Gnojek, który pozbawił mnie rodziny, dostał za swoje, ale to nie było wyrównanie rachunków. Jego śmierć usatysfakcjonowała mnie tylko częściowo. To był dopiero pierwszy, malutki krok. Takie zaledwie otwarcie rachunku, który miałem do wyrównania z hybrydami. Tamtego dnia narodził się drapieżnik. Witold Czarnecki. Czarny. Ja.

      Twardy, Zimny, Martwy
    • 2020
    • 2019

      Bohaterowie twojego dzieciństwa w wersji hard!Oto dobrze znani bohaterowie bajek w mniej niewinnej, za to o wiele ciekawszej i bardziej złożonej odsłonie. Krecik-piroman, Batman z zaburzeniami erekcji, Masza z zamiłowaniem do polifarmakoterapii czy sfrustrowany, będący na skraju depresji listonosz Pat przestają być uroczymi symbolami naszego dzieciństwa. Znajdziecie tu rubaszny, chwilami czarny humor, dosadne słownictwo i sarkazm w gęsto utkanej fabule opowieści TYLKO dla dorosłych. Nie da się ukryć, że autor obdarzony jest niecodziennym poczuciem humoru. Dlatego też niecodzienne są jego nie-bajki, które przeczytacie z zapartym tchem, śmiejąc się do rozpuku. Szalony, pogięty taniec z literacką konwencją, w której Marcin Pełka już po raz drugi okazuje się niedościgniony!

      Pogięte bajki. Spokój grabarza
    • 2018

      Pinokio napada na bank. W wiosce Smerfów narasta konflikt związany z wyścigiem o rękę Smerfetki, kryzys gospodarczy zmusza ekipę krasnoludków do pracy na kontrakcie w Kolumbii, a między Bolkiem i Lolkiem dochodzi do rękoczynów...W tym zbiorze bajek tylko dla dorosłych wszystko jest możliwe!... číst celé

      Pogięte bajki
    • 2016

      Haasgard to planeta na mało znaczącym dla człowieka końcu Drogi Mlecznej. Panujące na niej warunki trudno nazwać przyjaznymi albo przez wiele dni wieje huraganowy wiatr, albo jej powierzchnia tonie w gęstej mgle. We mgle zaś na nieostrożnego wędrowca czyhają bezlitosne tarczaki. Rdzenni mieszkańcy planety mają mordercze skłonności i nie przepuszczą okazji, aby przybyszom z innych światów odciąć kończynę lub chociaż palce. Strażnicy Gildii regularnie chodzą na patrole i monitorują wybrane parametry powierzchni planety, aby tajemnica Haasgardu nie ujrzała światła dziennego. Znają ją tylko nieliczni. Jeden ze Strażników wszelkimi dostępnymi środkami stara się znaleźć odpowiedź na pytanie, o co w tym wszystkim chodzi. Ciekawość doprowadza go do naruszenia Regulaminu Gildii i sprowadza na jego głowę śmiertelne niebezpieczeństwo.

      Chodzący we mgle