Plus d’un million de livres, à portée de main !
Bookbot

Piecuch Henryk

    4 décembre 1939
    Krucjata generałów
    Gwałtowna wymiana ognia i.. T.1-2
    Anatol pułkownik Fejgin
    Tropem szpiegów
    Służby specjalne atakują
    Pożoga
    • 2021

      Książka jest (opatrzonym komentarzami autora) zapisem rozmów Henryka Piecucha z pułkownikiem Anatolem Fejginem, który w latach 1947-1950 był zastępcą szefa Głównego Zarządu Informacji Wojska Polskiego, a później, do 1954 r., dyrektorem Departamentu X Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Autor rozmawiał z płk. Fejginem kilkadziesiąt razy w jego mieszkaniu przy ul. Filtrowej w Warszawie w latach 80. i 90. XX wieku. Jest przekonany, że Fejgin traktował komunizm jak religię. Stąd w tekście książki autor zapisuje jego personalia tak: Anatol pułkownik Fejgin. On po prostu pasjonował się komunizmem. Jego przewodnikiem po ideologii był „Lenin wiecznie żywy”. PułkownikFejgin, wspominając swoich najwybitniejszych wychowanków – generałów: W. Jaruzelskiego, Cz. Kiszczaka czy E. Bułę – opowiada Piecuchowi, jak religia komunistyczna (którą Partia – najpierw PPR, później PZPR – wykorzystała do budowy państwa doskonałego) tworzyła nowego człowieka i jaką rolę w tym procesie odegrały służby specjalne.

      Anatol pułkownik Fejgin
    • 2021

      Gwałtowna wymiana ognia i... Moja walka. Opowieść o facecie - notorycznym rebeliancie o sercu jak kolczasta opuncja to próba opisania życia przy użyciu znanych i nieznanych gatunków literackich. To próba połączenia non-i fiction podana w sosie autobiograficznym.

      Gwałtowna wymiana ognia i.. T.1-2
    • 2020

      Zastanawialiście się kiedyś, jak się pisze prawdziwą książkę o manipulacjach służb specjalnych? To bardzo proste. Wszyscy wiedzą, że takiej książki nie można napisać. Ale zawsze znajdzie się jakiś wariat, który tego nie wie i on właśnie napisze.

      Desperat 2. Kto zabił?
    • 2019

      Powieść Nóż. Requiem dla szpiega jest osadzona w drugiej połowie lat 80. XX wieku w szczytowym okresie tzw. zimnej wojny. Ówczesna Polska i jej służby specjalne też były chcąc nie chcąc uczestnikiem tej wojny. Tylko ludziom naiwnym wydaje się, że walka wywiadów ma ściśle określone reguły, a przeciwnicy mogą się łatwo rozpoznać. Nigdy tak nie było i nie będzie. Dobrze to rozumie Henryk Piecuch, który blisko 40 lat służył w Wojskach Ochrony Pogranicza i w Straży Granicznej, przeczytał tysiące poufnych dokumentów i rozmawiał z setkami oficerów, którzy działali na tajnym froncie. Losy tej powieści są tak powikłane, jak afera, którą próbuje opisać autor. Dzieło pierwotnie zatytułowane Requiem dla szpiega miało ukazać się w 1990 roku. Podobno nawet wydawca odebrał z drukarni cały nakład, ale zaraz potem – dziwnym trafem – zakończył swoje istnienie. Autor na pocieszenie (?) dostał kilkanaście tzw. egzemplarzy autorskich powieści (i ani grosza honorarium...). Mijały lata... Henryk Piecuch najpierw miał poważne kłopoty ze zdrowiem (istnieje podejrzenie, że ktoś, kto go nie lubił, miał w tym swój udział), a potem zajął się innymi projektami pisarskimi. Niedawno dał się namówić na wydanie niefartownej powieści z lekko zmienionym tytułem. Postawił jednak warunek, że po każdym rozdziale dopisze tzw. oniriady zawierające refleksje i skojarzenia, jakie nawiedzały go, gdy spał. Zainteresowani akcją powieści nie mają obowiązku ich czytać, ale czas poświęcony oniriadom będzie ciekawym ćwiczeniem wyobraźni.

      Nóż Requiem dla szpiega
    • 2019
    • 2018

      Henryk Piecuch twierdzi, że Portret z kanalią to jego 77 książka. Nawet jeśli nieco się pomylił, to i tak jego wkład w ujawnianie wydarzeń i ludzi tworzących od przynajmniej 80 lat tajną historię Polski jest ogromny i niezaprzeczalny. Nawet sądom III RP pod koniec lat 90. nie udało się zamknąć mu ust i zniechęcić do podejmowania spraw i tematów niewygodnych dla wielu osób. Bohaterem swojej najnowszej książki uczynił najsłynniejszego oficera Urzędu Bezpieczeństwa w latach 50. XX wieku podpułkownika Józefa Światłę (urodził się jako Izak Fleischfarb). Było to wyjątkowy prostak i cham, nie udało mu się ukończyć nawet szkoły podstawowej, ale w Polsce budującej socjalizm nie było to żadną przeszkodą w robieniu swoistej kariery. Jej ukoronowaniem była nominacja 2 III 1950 r. na stanowisko zastępcy dyrektora Biura Specjalnego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, przekształconego 30 XI 1951 r. w Departamentu X MBP. Funkcję tę sprawował, nadzorując długoletnie bezowocne śledztwo przeciwko niektórym członkom władz PPR i PZPR, do swojej ucieczki na Zachód 5 XII 1953 r. W latach 1954-1955 Radio Wolna Europa nadało cykl wywiadów ze Światłą, w których ujawnił on kulisy działalności partii komunistycznej i Urzędu Bezpieczeństwa w Polsce. Rewelacje b. oficera UB silnie wpłynęły na nastroje społeczne i miały wpływ na przebieg tzw. Polskiego Października 1956. Tłem dla rozważań o karierze i cechach charakteru ppłk. J. Światło są dla H. Piecucha, nie stroniącego od humoru i dykteryjek, historie szpiegowskie, afery polityczne, prowokacje miłosne i inne fobie oficerów resortów siłowych, które się w głowie nie mieszczą, ale się zdarzyły. Tekst wzbogaca ponad 200 zdjęć, rysunków i kolaży.

      Portret z kanalią
    • 2016

      Pretekstem do napisania tej książki były wspomnienia M. Kalety pt. Emigrancka spółka „szmugiel”, wydane pod auspicjami Instytutu Pamięci Narodowej. W drugiej połowie XX wieku M. Kaleta był inspirowany i kontrolowany przez różne służby specjalne PRL. Jego wiedza opiera się o fakty życzeniowe, a nie realne i nie jest w żaden sposób udokumentowana. H. Piecuch w latach 1980-2014 rozmawiał z gen. Dyw. W. Pożogą, I zastępcą ministra spraw wewnętrznych gen. Cz. Kiszczaka, szefem Służby Wywiadu i Kontrwywiadu MSW, który opowiedział mu, jak sprawy opozycji krajowej i zagranicznej wyglądały z punktu widzenia jego służby. Generał umożliwił tez Piecuchowi kontakt z oficerami operacyjnymi odpowiedzialnymi za poszczególne kombinacje operacyjne oraz odtajnił niektóre materiały.

      O czym wiedziały tajne służby?
    • 2016

      Ta książka ma historię równie tajemniczą, jak działalność służb specjalnych PRL. Pułkownik Henryk Piecuch od końca lat 70. gromadzi, z lepszym lub gorszym skutkiem, wiedzę na ten temat i publikuje książki. Choć osiągnał już wiek dojrzały (ur. w 1939 r.), to - jak sam mówi jest osobą pyskatą, przewrotną i naiwną. Zawierzywszy niegdyś Krzysztofowi Kąkolewskiemu, który rekomendował mu warszawskie wydawnictwo Nowy Świat, zaprzyjaźnił się z jego szefem Kamilem Witkowskim i dal mu maszynopis Lotu Witkowski wydał około stu egzemplarzy książki i słuch o nim zaginął. Autor został na lodzie - bez książki i bez honorarium Na wersję, że w tę sprawę zamieszane są tajne służby spuśćmy zasłonę milczenia. Książka jest interesująca, ponieważ dotyczy m.in. niektórych gier wywiadów (w tym kontroli kanałów łączności podziemia niepodległościowego i solidarnościowego, przygotowania do operacji porwania z Zachodu Z. Najdera), wykorzystania przez tajne służby osób homoseksualnych (również pedofilów), w tym wybitnych intelektualistów (m.in. J. Iwaszkiewicza, J. Andrzejewskiego, H. Krzeczkowskiego, T. Stecia), życia oficerów służb specjalnych oraz najważniejszych dokonań wybitnych szpiegów (m.in. J. Światły, R. Kuklińskiego, M. Zacharskiego, G. Czempińskiego, K. Turowskiego, M. Wieczorka, A. Makowskiego), zadań i dokonań (propagandowych i dokumentacyjnych) Komisji Historycznej Departamentu II MSW oraz fałszowania dokumentów w Biurze C MSW (archiwa), problemów alkoholizmu w służbach specjalnych.

      Lot nad szpiegowskim gniazdem
    • 2015

      To już siedemdziesiąta książka H. Piecucha. Poświęcił ją 70 rocznicy Górskiego Batalionu WOP w Szklarskiej Porębie, ale nie tylko. Autor w Ametystowym Batalionie opisuje walki z sojusznikami i bandami. Wspomina o grach wywiadów, werbowaniu szpiegów i podchodach oficerów WSW oraz KGB/Gru chcących zniewolić jego czystą socjalistyczną duszę. Piecuch, mieszkając w Sudetach Zachodnich, nie mógł pominąć nieudanego zamachu na przywódców Partii Komunistycznych i Robotniczych w 1947 r. oraz na gen. W. Jaruzelskiego. Pisze o poszukiwaniu skarbów i zwalczaniu epidemii szabru, a także o interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji w sierpniu 1968.

      Ametystowy Batalion
    • 2015

      książka Henryka Piecucha poświęcona jest nietuzinkowej postaci Ryszarda pułkownika Kuklińskiego. Autor poznał R. Kuklińskiego w lecie 1968 r., kiedy to był przewodnikiem grupy oficerów przygotowujących interwencję w Czechosłowacji. H. Piecuch, uznając klasę wywiadowczą pułkownika, rozpatruje w Asie CIA… następujące problemy: Czy szpieg był agentem pojedynczym, czy wielolicowym? Czy był ubezwłasnowolniony przez wywiad(y)? Jeżeli był szpiegiem wielolicowym, to który wywiad odnosił największe korzyści ze współpracy z nim? Kiedy i gdzie go zwerbowano? Co i komu mógł przekazać? Komu pomógł, a komu zaszkodził? Czy było w Kuklińskim ździebełko empatii do socjalistycznej Polski i kolegów, z którymi przez ponad trzydzieści lat ramię w ramię służył w Ludowym Wojsku Polskim? Jaki był początek, a jaki koniec jego działalności?

      As CIA i ...