Kiedy kłamstwem staje się całe twoje życie, jedyne o czym marzysz to przestać oddychać. Przewracając stronę za stroną pogrążycie się w głębinach niepewności, strachu, pożądania, miłości, intryg i kłamstw. „On nie żyje... To moja wina… Moje serce nie bije. Umarłam razem z nim…” Takie myśli codziennie towarzyszą Leili, która nie potrafi odnaleźć się po stracie najbliższej osoby. Nate jest równie zagubiony jak ona, ale ukrywa swoje rany pod wizerunkiem nieustraszonego wojownika. Oboje spotykają się w przedziwny sposób, w najmniej odpowiednich momentach swojego życia. On nie wierzy w miłość. Ona nie potrafi jej przyjąć i ofiarować. Oszukują się przyjaźnią, która bardzo szybko przeradza się w głębsze uczucia. Czy tak silna więź przetrwa na niepewnym gruncie? I nagle dzwoni telefon… Wszystko się zmienia. Przeszłość zaczyna się upominać o swoje. „Nazwijmy rzeczy po imieniu. To dramat, romans, kryminał, sensacja. Zabieram Was na głębokie wody, gdzie aby przetrwać trzeba oddychać” Nika Kardasz, autorka
Kardasz Nika Livres



Przyjechałam go zniszczyć, a nie kochać. Borys jest trenerem i najbardziej kocha piłkę nożną, ale w końcu jest gotowy otworzyć serce na miłość. Pewnego dnia w jego życiu pojawiają się dwie piękne kobiety, Lena i Maja. Obie mają mnóstwo tajemnic i powodów by rozkochać go w sobie. Na początku ich intencje nie są szczerze, ale wszystko się zmienia, kiedy uczucia wymykają się spod kontroli, a do serca zaczyna pukać miłość. Jest końcówka sezonu piłkarskiego, a w życiu Borysa dzieje się prawdziwa rewolucja. Mężczyzna gubi się pomiędzy obowiązkami, a uczuciami, które zmieniają się jak w kalejdoskopie. Pragnie Mai, troszczy się o Lenę, czuje nienawiść, zazdrość i ogromne przytłoczenie. A tajemnice powoli zaczynają wychodzić z mroku
Życie jest magiczne pod warunkiem, że będziemy w to wierzyć i otworzymy się na cuda, które dla każdego z nas są już przygotowane. Rozalia dzieli swój czas pomiędzy pracę, a klinikę, gdzie jej mąż od trzech lat leży w śpiączce. Tuż przed świętami przyjaciel robi jej prezent i wysyła ją na daleką Islandię, żeby odpoczęła i zregenerowała siły. Rozalia trafia do domu Unnur, z którą się zaprzyjaźnia. Poznaje tam nie tylko Bjarmiego, jej syna, ale przede wszystkim odnajduje samą siebie. Za namową nowych przyjaciół spędza z nimi rodzinne Boże Narodzenie, chyba pierwsze takie w jej życiu. I właśnie wtedy, otulona świąteczną magią, dostaje wiadomość z Polski