Gdańsk, a major port city on Baltic Sea, becomes a battleground between good and evil. In the Amber Museum, someone murdered a young archaeologist. Due to the visit of important personalities, the facility managers are trying to keep the murder case secret. Foreign collectors are attracted to the museum by a unique exhibit - the Golden Moth. A ruthless war for power and influence begins against the backdrop of tourist attractions. How far can you go when it comes to position and gigantic money? Will the cost you have to pay be worth the prize? Soon the good heroes and the bad heroes will suffer the consequences of their actions..
Emma Popik towarzyszyła „Fantastyce” i „Nowej Fantastyce” od szóstego numeru.
W marcu 1983 roku ukazało się jej opowiadanie „Mistrz”, które wyznaczało nowe
kierunki polskiej SF. Chodziło o prozę z ambicjami przede wszystkim
artystycznymi, a nie prognostycznymi, pełną psychologicznych niuansów,
pokazującą egzotyczne światy poddane dziwnym przemianom i rytuałom, a opisane
z pozycji feministycznych i ekologicznych. Było to mroczne, okrutne, ale też
po literacku piękne. Podobnie pomyślana nowoczesna polska fantasy (Sapkowski,
Białołęcka, Brzezińska), horror (Grzędowicz, Orbitowski), fantastyka religijna
(Dukaj, Sobota, Huberath) oraz feministyczna (Kossakowska, Tokarczuk) –
narodziły się kilka i kilkanaście lat później. Maciej Parowski Kto wymyślił
sekretny „Plan” i jakimi metodami zmusił ludzi, by go realizowali? Czy
człowiek padnie ofiarą własnych wynalazków i na zawsze utraci kontakt z
naturą? Czy nasz system społeczny doprowadzi w przyszłości do
uprzedmiotowienia ludzi, którzy zostaną podporządkowani bezdusznym procedurom,
a ich los będzie zależeć od wszechwładnych urzędników? Czy zostaną podzieleni
na pełnowartościowych i tych, co nie mają nawet prawa do człowieczeństwa? Kim
naprawdę jesteśmy i dokąd zmierzamy? Emma Popik w swoich opowiadaniach
ostrzega przed pułapkami, w jakie może wpaść nasza cywilizacja. A wszystko
jest opisane z perspektywy dramatycznych przeżyć konkretnych osób z
przyszłości postindustrialnej. Wydawca
Opowieść o wrażliwej, ciekawej świata dziewczynce, która nawet nie podejrzewa,
jak wiele zmieni w jej życiu jedno wydarzenie, jeden sekret. Emilka zaczyna
inaczej postrzegać świat wokół siebie. Próbując rozwikłać zagadkę kociąt,
poznaje tajemnice innych. Zaczyna zadawać pytania, których wcześniej nie
zadawała. I widzi rzeczy, na które przedtem nie zwracała uwagi. Kto porzucił
kotki pod płotem? Kim są sieroty europejskie? Czemu chłopcy się biją? Dlaczego
bibliotekarz w ciepły dzień chodzi w szaliku? Kto mieszka w dzikim sadzie? Co
ukrywa Babcia? A Jolka? Co znaczy grzeczność Nuli? Jaki naprawdę jest Aki? Co
trzyma w swojej wielkiej torebce pani Rysia? Może dobre wychowanie? Czy
bliźnięta mogą być zupełnie do siebie niepodobne? Wiele innych pytań zaprząta
Emilkę, która podąża od jednej przygody do drugiej. Błądzi, myli się, ale w
końcu szeroko otwiera oczy, a pojawiające się na jej drodze przeciwności i
niebezpieczeństwa pokonuje własną wytrwałością i uporem. Niepostrzeżenie
kształtuje się charakter Emilki – staje się coraz silniejsza, odważniejsza i
pewniejsza siebie. Zdobywa wiedzę, jak odmawiać, gdy nie chce czegoś zrobić, i
jak nie przejmować się tym, na co nie ma wpływu.
Piękna żona Karola, blogerka tuli w sercu wspomnienie wielkiej namiętności,
czy on tu jest, czy się spotkają w lesie, by skończyć to, co zaczęli jako
nastolatki? Słodką randkę przerywa zakrwawiona kobieta, uciekająca przed
napastnikiem… W kasie cały czas trwają zakłady i wielka forsa przechodzi z rąk
do rąk. Kto wygra, kto będzie musiał wyjechać jako bankrut? Czy firma upadnie
z powodu…
Ucieka przez całą Europę, aby ratować swoje życie. Nie wie, kto na nią czyha,
w czym zawiniła i dlaczego chcą ją dopaść. Wpada w ramiona mężczyzny, który
był jej wielką miłością. Czy ją ocali? A może oskarży? Zamach w samolocie,
morderstwo w jej mieszkaniu... Kim jest? Czy czegoś o sobie nie wie? A może o
czymś wie zbyt wiele?
Cyklop - Kiedy się urodził, miał jedno oko. Duże i lśniące oko pośrodku czoła.
Modre jak zamarznięte niebo. Piękne jak oko Boga. Ale tylko jedno. Matka
powtarzała, że kupiłaby mu nowe oko i wszczepiono by je operacyjnie. Byli
jednakże biedni i nie mogliby pozwolić sobie nawet na najtańszy implant. I o
tym też nigdy nie zapomniał. Bądź dobry, skoro jesteś potworem powtarzała,
tuląc go. Ale gdy dorósł, był zły. Tak zły, jak tylko może być człowiek z
jednym okiem pośrodku głowy.