Ula, studentka ze Śląska, spędza lato nad Bałtykiem. Tam ma odpocząć po
traumatycznych przeżyciach i pobycie w szpitalu. Zatrzymuje się w pensjonacie
u znajomych, którzy próbują pomóc dziewczynie. Ula przypadkowo poznaje Józia
chłopca zaniedbywanego przez rodziców oraz jego brata, Mikołaja, który chce
zaopiekować się dzieckiem. Dziewczyna poznaje również przystojnego stomatologa
Jakuba, z którym pierwsze spotkania nie wróżą dobrze tej znajomości. Czy Ula
odnajdzie spokój i szczęście? Jak potoczą się losy bohaterów? Odpowiedź na te
pytania znajdziecie w książce.
Każda z nas wybiera ścieżki, którymi idzie przez życie. Nie zawsze są one
proste i usłane płatkami róż. Czasem trzeba zawrócić, żeby móc iść dalej…
„Ścieżki życia” to lektura łatwa i przyjemna, odpowiednia na letnie wieczory
lub urlopową beztroskę. Dla bohaterki, niekochanej i niedocenianej przez męża,
codzienność to zmaganie się z nieakceptowanym przez nią zachowaniem mężczyzny,
który najwyraźniej wikła się w kolejne romanse. Poznajemy ją na etapie, kiedy
złość na niego wyparta została przez obojętność. A od tego już tylko krok do
rozwodu. Julia, trzydziestokilkuletnia bibliotekarka z lekką nadwagą,
rozpoczyna kolejny etap życia, którego głównymi atrakcjami są książki i
przygarnięty kot. Na szczęście Julia ma też wspaniałych przyjaciół, na których
zawsze może liczyć – rodzinę Malickich, zwariowaną koleżankę z pracy – Anię i
uroczego sąsiada – pana Antoniego. Dzięki nim życie Julii jest pełne
niesamowitych i zabawnych zdarzeń. Za co kochamy romanse i opowieści o
szczęściu? Za przystojnych, czułych, opiekuńczych mężczyzn, ubóstwiających swe
wybranki i będących wiernymi im aż do grobowej deski. Za dobre, lekko
zakompleksione kobiety, skrzywdzone przez los, które nagle odnajdują sens
życia i obdarzają drzemiącymi w nich pokładami miłości cały świat. Za humor i
lekkość. I wszystko to w „Ścieżkach życia” odnajdziemy.