Shanty Town is an asemic work that demonstrates how ordinary handwriting can be elevated into a fine art. The writing dashes with expressive speed and invention, and plays with legibility in a mode of gestural decisiveness. The book is a document of abstract energy and poetic brilliance, and when opened the book presents the reader with a new contrasting spirit to digital art and re-engages with the real world in a way that speaks across time. The hectic calligraphy works with an urgency and proclaims a new mode of rough writing in the extreme.
Tomik poetycki Grzegorza Wróblewskiego wzbogacony rysunkami Teodora Boka.
Poeta, urodzony w Polsce, od lat mieszka w Kopenhadze. Jest autorem kilku
zbiorów wierszy, swoje utwory zamieszcza też w wielu czasopismach i
antologiach. Dwa tomy poezji, zbiór prozy poetyckiej i powieść eksperymentalna
Grzegorza Wróblewskiego ukazały się w przekładzie na język duński. Teodor Bok,
Polak osiadły w Kopenhadze jest rzeźbiarzem, malarzem i rysownikiem. Swoje
prace wystawiał w Danii, Szwecji i Niemczech. W Polsce brał udział w wystawie
„Jesteśmy” w warszawskiej Zachęcie, „Polacy wśród Duńczyków” w Centrum Kultury
'Zamek' w Poznaniu; miał też indywidualne wystawy w Galerii Studio w Warszawie
i Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi.
Výbor z díla jednoho z nejpřekládanějších současných polských básníků, který je paradoxně víc známý v zahraničí, možná i proto, že od roku 1985 žije v Dánsku. Wróblewského poezii charakterizují někteří kritici jako "melancholickou veselost", protože se v jeho textech často pojí černý humor s vyzrálým stylem zbaveným ornamentů a metafor. Jeho verše jsou současně jemné i drsné, přátelské i cynické, prosté i záhadné. A všemi těmi krátkými básněmi, v nichž se prolíná objektivní popis se subjektivním prožitkem, prostupuje výrazná emocionalita.
Kluczowym (ale nie zasadniczym) pojęciem (ale nie na usługach skodyfikowanej
teorii) jest tutaj kategoria decentralizacji. Nie chodzi o drobne taktyczne
przesunięcia - ich miałkość jest cechą dyskursu zachowawczego - lecz strategię
globalną. Stąd też charakterystyczne dla twórczości Wróblewskiego
zainteresowanie tym, co najogólniej można nazwać różnicą geograficzną. Dla
nomady bez władcy dokonuje się otwarcie na to, co poza granicami archii. Z
posłowia - Krzysztof Hoffmann
W poetyckich miniaturach Grzegorz Wróblewski przedstawia rzeczywistość złożoną
z żalu, samotności i tęsknot człowieka, jak również z pierwotnej prostoty i
harmonijności świata natury. Wrzucony w te realia podmiot walczy o przetrwanie
– ceni życie, nawet jeśli jest trudne i bolesne, ponieważ rozumie jego
kruchość i wyjątkowość. 'Kosmonauci' to również rzecz o przerażającej
odległości – pomiędzy Ziemią a Marsem, wodą a niebem, człowiekiem a
zwierzęciem i wreszcie, a może przede wszystkim – pomiędzy dwojgiem ludzi.
Najnowszy tom mieszkającego w Kopenhadze poety, dramaturga i malarza skupia
się na śmiesznostkach i wykolejeniach międzyludzkiej komunikacji, na byciu w
kontakcie, które najczęściej zakrawa na absurd. Wiersze z Ra nie rezygnują
jednak z awangardowych ambicji, wciąż chętnie konfrontują czytelników z logiką
lustrzanego labiryntu (choć może nie abstrakcyjnych afektywnych plam), jednak
dzieje się to z zachowaniem spójności narracyjnej poetyckich inscenizacji oraz
schludności, a niekiedy wręcz klasyczności form użytych w innych tekstach. Z
kolei klarowne, medytacyjne i spięte koaniczną puentą przypowieści
Wróblewskiego zbliżają jego poezję do estetyk Dalekiego Wschodu, a przywołanie
boga Słońca zachęca do czytania niektórych utworów jak zapisanych w kolumnie
egipskich hieroglifów. Czyli nie labirynt, ale piramida? Tytułowe krwiożercze
zawołanie Ra! zachęca do wejścia.
Nowa Kolonia (Den Ny Koloni) to najnowsza książka Grzegorza Wróblewskiego,
polskiego pisarza mieszkającego w Danii. Można ją określić jako powieść
eksperymentalną w formie dialogu. Wróblewski jest niewątpliwie spadkobiercą
ciemnej, egzystencjalnej twórczości Becketta i Kafki. A jednak książka ta nie
przypomina niczego, z czym do tej pory mogliśmy mieć do czynienia. Dość szybko
czujemy się zaniepokojeni tajemniczym rozwojem akcji i zadajemy pytania, które
w trakcie lektury okazują się transpozycją najważniejszych, podstawowych
egzystencjalnych pytań: O co w tym wszystkim chodzi? Co się tu dzieje? Ale nie
wyjaśnianie wydarzeń i ich zakończenie stanowią punkt docelowy Nowej Kolonii.
Najważniejsze i jednocześnie najbardziej przerażające, bo odzierające nas ze
złudzeń i iluzji, są nasilające się z każdą chwilą napięcia między bohaterami.
Czy są one konsekwencją nieodwołalności, w jaką wpisana jest kondycja ludzka?
Wiele rytuałów życia codziennego, wokół których skupia się życie bohaterów,
okazuje się w Nowej Kolonii niewolniczą manipulacją. Ma ona na celu
unieważnienie Ja autentycznego, zdolnego do walki o własną suwerenność. Larsen
główny bohater książki próbuje wniknąć w samo sedno istniejącego porządku, aby
w pełnym świetle ujrzeć i odszyfrować mechanizm działającego systemu
zależności. Książka zawiera fotografie mieszkającego w Danii polskiego artysty
Wojciecha Laskowskiego. Jego zdjęcia to zaproszenie do podróży po trudnej do
zdefiniowania przestrzeni, która tak jak tekst zawiera ukryte możliwości i
zagrożenia. Ułożył fotografie w taki sposób, by podobnie jak konstrukcja
dialogów rozgrywały plan przestrzeni w rytmicznym transie powtórzeń. z noty
wydawcy duńskiego
W serii polskiej krytyki literackiej prezentujemy teksty Grzegorza
Wróblewskiego, międzynarodowo uznanego artysty wizualnego i pisarza. Autor
stałe mieszka w Kopenhadze i należy do Danish Writers Union, tworzy jednak
przede wszystkim w języku polskim, a swoimi książkami poetyckimi,
prozatorskimi, dramaturgicznymi i eseistycznymi od dekad pobudza wyobraźnię
czytelników. Jego najnowsza książka „Spartakus. Literatura – sztuka –
estetyka. Szkice z pobytu na ziemi” to jedna z oryginalnych prób dotarcia do
Nieznanego, Nierozpoznawalnego, przestrzeni niemożliwej do głębszego
zrozumienia. W swoich esejach Wróblewski udowadnia, że poezja daje nam zawsze
ślad szansy na to zrozumienie. Warto czytać, tropić, starać się opisywać… W
książce znalazły się też rozmowy o najważniejszych zjawiskach poetyckich na
świecie (Wróblewski znany jest jako bezkompromisowy i ciekawy krytyk; od lat
zapraszany jest do Stanów Zjednoczonych, bywa też w Ameryce Południowej), w
których po prostu on sam uczestniczy.