Dziś nad śmiercią zapadło milczenie. Konstatacja tego faktu skłoniła Philippe’a Ariesa (1914–1984) do napisania swego opus magnum. Aries, jeden z najwybitniejszych historyków francuskich w XX wieku, autor m.in. słynnej Historii dzieciństwa (Paris 1960; wyd. pol. Warszawa 2010), opisuje w swojej monografii (1977) stosunek człowieka do śmierci w ciągu ostatniego tysiąclecia. Wraz z rosnącą prywatyzacją i indywidualizacją ludzkiego życia śmierć przestaje być czymś „wspólnym”, bliskim, z czym społeczeństwo obcuje w zażyły sposób, i staje się sprawą osobistą. Współczesny człowiek odrzuca samoistność zła, a wraz z tym ratunek przed nim w postaci „dobrej śmierci”. Wiara w zło była niezbędna do oswojenia kresu życia, który teraz nabiera „dzikiego” charakteru: jest przerażającą, irracjonalną wyrwą. Powrót śmierci do „stanu dzikości” sprawia, że dzisiejszy człowiek usiłuje ją przemilczeć. Tę ewolucję Aries wykazuje na podstawie fascynującego (jak zwykle w jego książkach) materiału historycznego z poszczególnych epok. Śmierć, choć tak dojmująca egzystencjalnie, stanowi w jego ujęciu pewien konstrukt społeczny. Badanie jej losów pomogłoby może dzisiejszemu człowiekowi na nowo się z nią „oswoić”.
L'homme devant la mortSéries
Cette série plonge dans les profondeurs de l'histoire humaine, explorant comment diverses cultures occidentales ont abordé l'inévitabilité de la mort sur plus d'un millénaire. Grâce à une recherche méticuleuse, elle dévoile les attitudes, les rituels et les philosophies évolutifs qui ont façonné notre compréhension de la finitude. C'est un examen captivant de l'une des expériences humaines les plus fondamentales, offrant des perspectives profondes sur le passé et sur notre propre mortalité.


Ordre de lecture recommandé
La mort a son historien : Philippe Ariès. L'Homme devant la mort est une plongée dans l'inconscient collectif autour d'un sujet devenu tabou mais qui ne le fut pas toujours : de Homère à Tolstoï, la mort était familière ; maintenant "on n'ose pas dire son nom". Philippe Ariès convie le lecteur, entre Le Temps des gisants et La Mort ensauvagée, à cette confrontation intimidante avec les sépultures, les rites funéraires et les tombeaux. Tout au long des siècles, la psychologie de la mort évolue. La mélancolie d'une vie trop brève, l'effroi provoqué par le personnage du mort-vivant, la pratique testamentaire qui personnalise le moment du décès sont autant de facettes macabres qui trahissent les rapports compliqués que l'homme entretient avec la grande faucheuse.